czwartek, 16 czerwca 2011

Strong Keycord czyli smycz trochę inna…

Kolejna smycz do kluczy. Od pozostałych różni ją jednak zdecydowania wytrzymałość. Jest to kolejna praca, która zaliczam do tych, których zastosowanie i przeznaczenie dokładnie znałem jeszcze zanim zacząłem ją robić. Została zaprojektowana i wykonana z myślą o konkretnym przeznaczeniu.

Widząc pewnego dnia, jak mój przyjaciel, który opiekuje się całkiem sporą ilością jachtów, nosi ze sobą cały olbrzymi i ciężki pęk kluczy do jachtów, żaglowni, stolarni, akumulatorowni, szkutni, do miliarda szafek i kłódek na terenie ośrodka i Bóg tam jeszcze wie do czego, wpadłem na pomysł by wykonać “narzędzie”, które pomogłoby w ogarnięciu całego tego złomu i pozwoliło na pewne noszenie tego w ręku lub na szyi. Rdzeń smyczy stanowi niezwykle wytrzymała, 4 mm linka poliestrowa o ciasnym splocie i aramidowym rdzeniu, związana w pętlę węzłem, zabezpieczonym klejem cyjano-akrylowym. Rdzeń opleciony jest bawełnianą linką 3mm. Karabińczyk do smyczy mocuje guz turecki 2x 4x3, zaopatrzony w białą konturówkę. Sposób mocowania karabińczyka nie jest przypadkowy. Pozwala on wszakże na jego dość łatwą wymianę, w przypadku uszkodzenia lub zużycia. W miejscu uchwytu smyczy lub jej oparcia na szyi, splot celem pogrubienia, opleciony został dodatkowo guzem tureckim 2x25, aby noszenie smyczy w ręku lub założenie jej na szyję, nie powodowało dyskomfortu w przypadku większego obciążenia.

SONY DSCSONY DSCSONY DSCSONY DSC

Globe knot 64’ key ring czyli breloczek kolejny…

Tym razem dość specjalna odsłona jednego z moich ulubionych węzłów. Specjalna za sprawą jego dość konkretnego przeznaczenia. Mianowicie jeszcze za nim zacząłem go wiązać, wiedziałem, jakie będzie jego przeznaczenie. Specjalnie w tym celu znalazłem linkę odpowiedniej grubości i koloru, który odpowiada kolorowi burty konkretnego jachtu. Węzeł zapleciony jest na piłeczce pingpongowej, której wyporność jest całkowicie wystarczająca do utrzymania na powierzchni wody 3 kluczyków standardowego typu Yale. Jest to pierwszy z dwóch zaplanowanych breloczków. Drugi z nich będzie dokładnie taki sam, z tą jednak różnicą, że wykonany będzie z linki koloru granatowego, również swym kolorem odpowiadającej kolorowi burty konkretnego jachtu, oraz podobnie jak ten wykończony białą konturówką. Formy “będzie” użyłem z zamysłem, gdyż jeszcze nie znalazłem odpowiedniej linki.

Breloczek wykonałem jako prezent dla jachtu s/y “Gdańsk”, zaś dla “Wejherowa” powstanie niebawem wersja granatowa.

SONY DSCSONY DSCSONY DSC

środa, 15 czerwca 2011

Z wiązania węzełków wnioski płynące…

Zawsze, gdy nauczyłem się wiązać kolejny węzełek, wydawało mi się po kilku chwilach, ze to nic trudnego. Ucząc się kolejnego, nie zawsze wszystko przychodziło mi łatwo, choć nie ukrywam z większą łatwością niż innym. Po pewnym czasie i wielu zawiązanych węzłach, pojawia się przekonanie, że sam proces wiązania nowych węzłów, nie jest wcale trudny i że nawet  najbardziej skomplikowane węzły nie są w istocie wcale skomplikowane a jedynie czasochłonne. Tkwiłem w podobnym przekonaniu już bardzo długo i szczerze mówiąc nie wiązałem skomplikowanych węzłów nie dlatego, że były za trudne, lecz dlatego, że były zbyt czasochłonne… Straciłem poczucie “trudności węzłów” co poprowadziło za sobą zaburzenie poczucia wartości moich prac. Być może brzmi to śmiesznie lub nawet zarozumiale, lecz przyznam szczerze, że zdolność określenie punktu odniesienia trudności i skomplikowania węzełków odzyskałem dopiero w trakcie warsztatów “knociarskich” jakie poprowadziłem na potrzeby kursów zorganizowanych w moim Hufcu. Planując zajęcia, ustaliłem jaki to rozmaite węzły, będą umieli zawiązać kursanci. W trakcie zajęć moje plany uległy jednak znacznej “modernizacji” Powodem tego nie była wcale zdolność pojmowania wiedzy przez osoby do których kurs ów był skierowany, lecz moje błędne ocena trudności węzłów. Uświadomiłem sobie, że niektóre węzły są, tak na prawdę, niezwykle trudne do zawiązania, a to czy ktoś jest w tym dobry czy tez całkiem przeciętny jest w istocie mniej wiedzą i zdolnością, a bardziej stanem umysłu. Takiego bardzo “poplątanego” umysłu….

SAMSUNG            SAMSUNG            SAMSUNG