wtorek, 23 listopada 2010

Sea Chest Beckets czyli uchwyty do skrzyni

Przemierzając bezkresne korytarza światowej sieci znalazłem kiedyś fotografię przedstawiającą skrzynię wyposażoną w piękne plecione uchwyty. Tak mi się spodobały, że wykonałem sobie podobne. Pozostało jedynie zrobienie do nich skrzynki Puszczam oczko Rdzeń stanowią 4 żyły 5-cio milimetrowej liny bawełnianej. Oplot główny, pokrywający całość stanowi 137 węzłów koronowych zaplecionych z 10 żył. Uchwyt stanowi plecionka z liny bawełnianej 5 mm, pozbawianej rdzenia oraz linki bawełnianej 1,5 mm czarnej stanowiącej kontur i dodającej uchwytowi kontrastu. Zakończenie rączki stanowią opaski turecki 4x5 wykonane techniką podobną jak rączka.

SONY DSCSONY DSCSONY DSC

“The Ring for Sally” czyli pierścionek od marynarza.

Będąc w Rotterdamie w Maritiem Museum, przemierzając wielkie sale muzeum, w jednej z interaktywnych gablot, w oczy rzuciła mi się stara księga z węzłami. Księga była zamknięta w hermetycznej gablocie a nad nią zainstalowany był ekran, z aplikacją, obsługiwaną za pomocą stalowej kulki, zamontowanej w podstawie gabloty. Przeglądając elektroniczne strony natknąłem się na rysunek biżuterii wykonanej z cienkiej linki bawełnianej. W tekście zawarta była informacja, że wszelkie pierścionki wykonane przez marynarzy na morzu, nosiły kiedyś symboliczną nazwę “Pierścionków dla Sally” stąd “Ring for Sally”. Wykonałem zatem taki pierścionek. Składa się z gwiazdki (star knot) wykonanej z 6 żył wykończone węzełkiem koronowym (crown knot). Obręcz na palec wypleciona jest opaską turecką plecioną z 3 z 6 żył pozostałych po gwiazdce.

SONY DSCSONY DSC

piątek, 5 listopada 2010

Węzeł wrogiem liny?!

Ostatnio usłyszałem od pewnego starszego człowieka, że “Liny nienawidzą węzłów!”… Dlaczego?-spytałem. Dziadek spojrzał na mnie spod okularów, jak to dziadkowie mają w zwyczaj i rozpoczął gadkę tekstem, który zazwyczaj dziadkowie wypowiadają w takich sytuacjach, czyli “Oj i widzisz, co ty wiesz o linach…?” Po czym zaraz padło kolejny powiedzonko, zwiastujące rychłe odejście od tematu, czyli “bo w 52 roku, gdy pływałem na…” Tej karygodnej próby podkreślenia swojej kompetencji już nie wytrzymałem, bo mnie dziadek zaintrygował i uciąłem wypowiedź szybkim “Co z tą liną?” –No jak co? – powiada dziadek, -no przecież i m więcej supełków na linie nawiążesz, tym bardziej spada jej odporność na zrywanie. Bo gdzie się liny rwą najczęściej? No, na węzłach przecież. Weź sobie kawałek żyłki wędkarskiej albo nitki – ciągnie dziadek – i zawiąż na niej supełek, węzeł zwykły znaczy i spróbuj ją zerwać. Stawiam dolary, przeciw żołędziom, że się urwie właśnie na supełku… Ok. Ale tyle to ja wiem bez rad dziadka. Zaintrygowało mnie to i zacząłem szukać jakichkolwiek informacji na ten temat. Długo nie szukałem. Rzeczywiście węzły zawiązane na linach (w zależności od typu liny i rodzaju węzła) obniżają jej wytrzymałość od 5 do 50%! A są również węzły, jak na przykład popularny supeł, czyli węzeł zwykły, które obniżają wytrzymałość liny nawet do 80%. Można zatem obliczyć, że lina grubości 6mm, której udźwig wynosi (tu znów w zależności od rodzaju plecionki) załóżmy  200 kg spada do 40kg… Eksperyment z żyłką lub nitką, przeprowadzał prawdopodobnie każdy, lecz nie każdy o tym pamięta. Biorąc pod uwagę fakt, że najbardziej żarłocznym względem dla lin, jest zwykły supeł, należy pamiętać o odpowiednim  dbaniu o liny.

Pokuszę się zatem o zmianę tematu posta na  “SUPEŁ wrogiem liny"! Nadal uważam, że węzły nie stanowią zagrożenia, o ile zostały zawiązane umyślnie Puszczam oczko

“The Carrick Bend” czyli “po prostu” węzeł prosty…

il_fullxfull.82735815
W moim przekonaniu, jeden z najciekawszych węzłów powszechnie stosowanych. Dlaczego? Zapyta ktoś… Otóż dlatego, że posiada zwarty, symetryczny kształt, końce wychodzą ze wszystkich 4 stron węzła, opiera się na takiej samej zasadzie jak guzy tureckie, czyli “nad/pod”, jest elementem wyjściowym do zawiązania wielu innych węzłów (diamentowego, guza tureckiego 4x3 itp.), węzeł przed zaciśnięciem jest płaski a po obciążeniu końców liny, zamienia się w regularny… sześcian, odporny na przemienne obciążenia oraz wibracje, możliwy do rozwiązania nawet mocno zaciśnięty i długo moczony.
Kiedyś związałem nim dwie liny holownicze, za pomocą których holownik ciągnął 8 jachtów z Warszawy do Piszu. Przez pięć pełnych dni węzeł był na przemian suszony i moczony, jednocześnie pozostając stale pod obciążeniem. Po wszystkim dał się rozwiązać równie łatwo, jak zawiązać. Według mnie ma tylko jedną wadę, mianowicie można nim wiązać  liny podobnej grubości, w przeciwnym razie jego właściwości bywają wątpliwe.